wtorek, 26 lipca 2011

Prosto sprzed lusterka, czyli ulubione kosmetyki vol.2

Trochę wakacyjnie u mnie się zrobiło, tydzień w Tunezji, tydzień nad morzem polskim. Ogromna przepaść pomiędzy dwoma miejscami, ale ostatecznie nie mogę do końca stwierdzić, gdzie się lepiej czułam:))

Ale nie o tym dziś:)

 Otóż dziś przedstawiam moje ulubione kosmetyki do makijażu.

Nie przepadam za mocnymi makijażami wciągu dnia, raczej staram się używać podstawowych kosmetyków, bez zbędnej maski.

Ulubionym podkładem już od dawna jest Revlon Colorstay dla cery mieszanej. Idealnie kryje, nie ściera się, pozostaje na twarzy przez cały dzień, a dobrze dobrany kolor nie robi widocznej maski.

Polecam kupować na allegro, jest 2x tańczy niż w sklepie:))

Kolejnymważnym kosmetykiem w mojej kosmetyczce jest oczywiście puder w kamieniu. Moim faworytem jest Maxfactor Creme puff. Nie robi skorupy, dopasowuje się do koloru skóry, matuje na długi czas.



Z tuszami niestety mam zawsze problem. Nie mam swojego ulubionego, lubię je zmieniać, na pierwszym miejscu zawsze będę stawiać te z marki Maxfactor, bo nigdy mnie chyba jeszcze nie zawiodły, jeśli chodzi o tusze nie raz zawiodłam się na formach Astor, Maybeline i Rimmel. Mam rzęsy raczej jasne i krótkie, więc dobrać idealny tusz jest dosyć ciężko. Ostatnio używam Maxfactor Volume Milion Lashes i z całego serca polecam!


Na codzień używam kredki brązowej, bądź też czarnej, firmy różne, nie mam problemu z rozcieraniem się ich na oku.


Błyszczyki moje ulubione to Glam shine, jednak często wybieram po prostu pachnące, wyciskane, mam do nich słabość i posiadam ich masę :))

Pozdrawiam!

niedziela, 3 lipca 2011

Prosto sprzed lusterka, czyli ulubione kosmetyki.

Nie znam kobiety/dziewczyny/dziewczynki, która nie uwielbiałaby tematu kosmetyków. Temat mega rozległy, nie ograniczając się jedynie do makijażu, ale biorąc pod uwagę naszą wygodę, komfort, zdrowie i urodę.

Na piedestale codziennego pielęgnowania skóry oczywiście pojawia się wybór dobrego żelu do mycia twarzy.
Osobiście polecam kosmetyk firmy Iwostin do cery trądzikowej.





Trądziku nie mam, jednak wiadomo, lubią mnie czasem odwiedzić nieproszone krosty, żel jednak szbko sobie z nimi radzi, a skóra jest świeża, nie tłusta.

Używam również toniku z tej firmy, razem kosmetyki dają radę.

Przez długi czas nie mogłam znaleźć powiedniego dla mojej cery kremu. Po wszystkich się świeciłam, skóra stawała się tłusta i nie mogłam z nią dojść do ładu. Odnalazłam jednakmój nr jeden, używam już dobry rok, rozstać się nie umiem:))



Od czasu do czasu używam maseczek, zazwyczaj są to te z Perfecty.


Kiedyś poleciły mi je znajome, używam do dziś, skóra jest świeża, jej koloryt się poprawia. Nie są drogie, koszt jednej maseczki to ok. 2 zł, dostępne w każdej drogerii.

Do ciała bardzo lubię używać mydeł firmy Ziaja, które są bardzo tanie, wydajne, świetnie pachną:





Do celów ujędrniających, podnoszących, czy minimalizujących polecam kosmetyki Eveline. Obecnie używam peelingu oraz balsamu, jestem bardzo zadowolona, efektu jak po liftinku nie ma się co spodziewać, ale doraźnie dają fajny efekt:)





Jutro przedstawię swoje ulubione kosmetyki do makijażu.

sobota, 2 lipca 2011

Początki

Mówią, że początki zawsze są trudne. Pewnie, że są! Ale będę łamać tę zasadę, kiedy tylko będę mogła. I teraz też, a co!

Na blogu mam zamiar (wykluczając słomiany zapał) pokazywać trochę swojej szafy, ulubione kosmetyki, oraz dodawać opinie o tym, co spróbowałam, skorzystałam, nałożyłam:)

Mam nadzieję, że jakoś to pójdzie, a przygoda  blogiem nie skończy się szybko.

Dziś to takie ot! wprowadzenie.

Pozdrawiam.